– Cały teren sopockich kortów jest własnością Gminy Miasta Sopotu. Prawo własności Gminy Miasta Sopotu jest wpisane do księgi wieczyste (KW).
Panowie Białaszczykowie nie mają żadnych praw do zajęcia tych miejskich gruntów i budynków. Weszli na teren kortów w nocy w niedzielę 10 czerwca, nielegalnie i siłowo, w towarzystwie pseudoochroniarzy z niektórych klubów sportowych!!!
– Wyroki sądu, na które powołują się działacze Sopockiego Klubu Tenisowego w upadłości(SKT) nie dają im żadnych praw do zajęcia terenu sopockich kortów!!!
Wyroki sądu dają jedynie syndykowi możliwość realizacji procesu uwłaszczenia w przyszłości, tylko i wyłącznie w stosunku do części terenów sopockich kortów i po zapłacie pierwszej opłaty w wysokości ponad 700.000 zł. Sopocki Klub Tenisowy przez 7 lat ( to jest od 2008 roku) nie rozpoczął tego procesu, tzn. nie złożył własnego oświadczenia przed notariuszem i nie wniósł wymaganej opłaty w wysokości ponad 700.000 zł.
Tym samym nie uzyskał żadnych praw do terenów sopockich kortów!!!
Aktualnie, zgodnie z obowiązującym prawem jedynym podmiotem, który może realizować procedurę uwłaszczenia jest wyłącznie syndyk masy upadłości SKT.
– wiemy ,że syndyk czyni starania aby uzyskać wpis do Ksiąg Wieczystych
– wiemy ,że Prezydent Sopotu jest w sporze z Syndykiem co do wydania dokumentów umożliwiających syndykowi wpis do Ksiąg Wieczystych, jak też w imieniu mieszkańców Sopotu, robi wszystko aby korty i obiekty został własnością miasta Sopotu.
Toczą się procesy zmierzające do wznowienia postępowania i uchylenia tych wyroków sprzed 10 lat.
Istotne jest , że dopiero po prawomocnym wpisie syndyka do KW korty i obiekty znajdą się w masie upadłościowej i dopiero wtedy mogą być wystawione na sprzedaż.
Niezależnie od powyższego przypominam naszym członkom, że nasz Sopot Tenis Klub ma dzierżawę 20-letnią wszystkich kortów i obiektów ( potwierdzoną tzw. datą pewną i wpisaną do KW).
Ta umowa jest skuteczna wobec każdego potencjalnego kupca.
Panowie Waldemar i Bartłomiej Białaszczyk okupują bezprawnie nie tylko teren i obiekty, które mogą ( w przyszłości ) być wpisane do KW przez syndyka, ale również Halę Korneluków i przylegający teren ( obecny parking) , których procedura uwłaszczenia realizowana przez syndyka nie obejmuje!!!
W ubiegła niedzielę zablokowali także drogę publiczną – ul. Tenisową, która jak to wykrzykiwali „też jest nasza” Droga została dopiero odblokowana przez sopocką Straż Miejską, która ma takie prawo dla dróg publicznych.
Niemal całe środowisko tenisowe w Polsce zna działaczy SKT . Wiele lat działali na szkodę kortów i własnego klubu, realizując na obiektach naszego stowarzyszenia ( byłem przecież członkiem SKT) swoje prywatne interesy. Były prezes Waldemar
Białaszczyk jest prawomocnie skazany za okradanie naszego klubu, a jego syn Bartłomiej Białaszczyk jest oskarżonym w , odbywającym się w Warszawie, procesie o płatną protekcję ( razem z byłym v-ce ministrem skarbu w rządzie PO Tomaszem Lenkiewiczem).
Wszyscy wiemy , że obiekty i teren kortów były w momencie przejęcia przez miasto bardzo zaniedbane i nawet nie ubezpieczone. Wie my , że panowie Białaszczykowie z niemal całym zarządem SKT podjęli uchwałę o zamiarze zburzenia hali tenisowej i wybudowaniu tam aparthotelu.
– Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi sprawę dotyczącą wyrządzenia w latach 2013-2015 w Sopocie przez członków zarządu Sopockiego Klubu Tenisowego, zobowiązanych do zajmowania się sprawami majątkowymi stowarzyszenia, znacznej szkody majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 500.000 zł; z rozczarowaniem stwierdzam, że śledztwo (prowadzone od ponad 2.5 roku) nie zakończyła się jeszcze postawieniem zarzutów , choć, zapewniam Was, że dostarczone przeze mnie dowody na „działanie na szkodę klubu”, a mówiąc wprosi okradanie naszego klubu były ewidentne.
– na wniosek naszego stowarzyszenia, miasto Sopot, w celu zachowania funkcji tylko sportowych i wykluczenie zabudowy terenów kortów doprowadziło do wpisania kortów do rejestru zabytków. Ten wpis został oprotestowany w Ministerstwie Kultury przez, naciskanego przez działaczy SKT, Syndyka.
– W sprawie bezprawnego i siłowego wejścia i zajęcia miejskiego terenu sopockich kortów i znajdujących się tam budynków, zostało zgłoszone na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa włamania. Zarząd naszego klubu i Miasto podejmuje wszystkie kroki zgodne z prawem w celu zachowania kortów miejskich dla mieszkańców i zaprzestania bezprawnego zajmowania publicznego terenu.
– Sopoccy Radni ze wszystkich klubów: PiS, Kocham Sopot oraz Platformy Sopocian, jednogłośnie podjęli podczas poniedziałkowej Sesji Rady Miasta Sopotu rezolucję wzywającą Prezydenta Miasta do podjęcia wszelkich działań w celu zachowania sopockich kortów dla mieszkańców i na cele sportowe.
– Nikt z członków legalnie działającego Sopot Tenis Klubu, który prowadzi na miejskich kortach szkolenie dzieci i młodzieży oraz seniorów, nie ma możliwości wejścia i korzystania z obiektu!!! Dzieci i młodzież nie realizują swojego programu treningowego, przerwany został turniej amatorów, pod znakiem zapytania stoją kolejne wydarzenia sportowe na sopockich kortach!!!
Jako Prezes Sopot Klubu Oświadczam ,
wszystkie powyższe informacje są zgodne ze stanem prawnym i faktycznym
Wiesław Pedrycz