W poniedziałek 19 czerwca br zgodnie z Postanowieniem prokuratury Jarosław Zieliński Dyrektor Sportowy STK kontynuował w obecności policji spisu majątku, w którego skład wchodzą ruchomości i nieruchomości należące do Sopot Tenis Klubu, a zajęte bezprawnie przez panów Białaszczyków.
We wtorek, 20 czerwca, od godziny 10.00 taka procedura spisu została zaplanowana dla Hali Korneluków. Celem było ustalenie stanu faktycznego po nocnym włamaniu na teren Hali, którego dokonali Waldemar i Bartłomiej Białaszczyk. Zarząd Klubu zakładał, że po zakończeniu formalności budynek Hali zostanie oddany prawowitemu właścicielowi, którym jest Sopot Tenis Klub.
Z niezrozumiałych powodów policja przebywająca w miejscu zdarzenia podjęła decyzję, że dopuści do wejścia na Halę reprezentanta Sopockiego Klubu Tenisowego w upadłości mecenasa Syldaka. To działanie umożliwiłoby przedstawicielowi złodziei sprawdzenie, co znajduje się w naszej Hali i może zostać siłowo zabrane.
Propozycja spotkała się z ostrym protestem Prezesa Wiesława Pedrycz, który nie wyraził zgody na wejście mecenasa Syldaka. W zeznaniach, które później zostały zaprotokołowane mecenas Syldak wyjaśnił, że nie jest przedstawicielem grupy blokującej dojście do hali Korneluków, a wejście do Hali uniemożliwiają „osoby trzecie”.
Sytuacja na terenie obiektu spowodowała, że do pani prokurator Anny Piórkowskiej w trybie pilnym zostało złożone pisemne oświadczenie Prezesa Wiesława Pedrycz, w którym szczegółowo opisuje przebieg zdarzenia skutkujący jego odmową otwarcia Hali Korneluków przy ulicy Tenisowej 2/4.
Autorem zdjęcia jest kalendarz Sopot.